27 Wrzesień 2016 Bianka 0Comment

Co robić w tak gorące dni, jak te, aby nasze dziecko się nie odwodniło? Woda najlepiej w tym pomaga, ale co robić, jak dziecko jej zwyczajnie nie lubi? Na pewno wiele mam to przezywało! Mam na to pewien sposób!


Upał = woda! To najważniejsze, aby dopajać dziecko, gdy nie karmisz już piersią, ale nie tylko. Często się zdarza, że przy ząbkowaniu dziecko częściej się wypróżnia i co za tym idzie traci sporo wody z organizmu (coś na podobieństwo biegunki). Nie możemy pozwolić na odwodnienie dziecka, bo skończy się to niestety szpitalem!

Moja Lena pije dwa, trzy łyki wody i potem bawi się butelką lub po prostu pluje! Były takie upały, że zaczynałam się martwić, mała więcej marudziła, widziałam, że chodzi o jej pragnienie. Nadal podaję wodę małej, aby się przyzwyczaiła, bo chcę aby ją piła.

 

Co robić żeby dziecko przekonało się do wody? 

 

1. Nie podawaj soczków czy herbatek granulowanych – mają w sobie masę cukru! Jest to niezdrowe dla dziecka, ale także przyzwyczai się do słodkiego picia i Twoje starania o piciu wody przez malucha pójdą na marne!

2. Podawaj ciągle butelkę z wodą dziecku, musi się przyzwyczaić. Do tej pory znało smak Twojego mleka, a potem mleka modyfikowanego, które jest słodsze od wody.

3. KOMPOT! To mój tajny sposób na niechcianą wodę. Obojętnie jaki, ja najczęściej robię małej kompot z jabłek. Gotuje jabłka i dodaje jedną może dwie łyżeczki cukru. Nie rezygnuj całkiem z cukru, bo kompot będzie za kwaśny dla dziecka (no chyba, że masz słodziutkie jabłka). Mała pochłania kompot w dwie sekundy. Z wygotowanych jabłek zawsze można zrobić deserek – zblendować lub rozgnieść widelcem i gotowe!

Jakie są zalety kompotu? To oczywiste, mała pije zdrowy soczek, na bazie wody, więc się nawadnia. Poznaje nowe smaki, a ja się nie martwię czy się odwodni!

Tak więc nie załamuj rąk i nie kupuj herbatek czy soków! Za te pieniądze kup jabłka i gotuj kompoty. Nie zapominaj oczywiście o ciągłym podawaniu wody. Malec wreszcie się przyzwyczai i będzie pił także wodę.

O mnie Bianka

Jestem Bianka - żona Tomka i mama Leny. Kocham dzieci, dlatego stworzyłam ten blog. Jednak znajdziecie tutaj wiele innych wpisów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *