Czego używacie do pielęgnacji swojego ciała podczas tego wspaniałego stanu, w którym jesteście? Ja przede wszystkim stawiam na nawilżenie. Oczywiście robiłam to także przed ciążą, ale teraz szczególnie zwracam na to uwagę. Przecież o wiele milej dotykać brzuszka, który jest cudownie miękki.
Królują u mnie produkty dla dzieci, ponieważ ich skład jest idealny. Nie zawierają SLS i innych niepotrzebnych substancji. Seria Babydream z Rossmana jest tania i bardzo dobra jakościowo. Oczywiście nie brakuje innych kosmetyków dla kobiet, które stosuję po prostu rzadziej.
Więc u mnie wygląda to tak:
peeling – nawilżenie – ochrona
1. BABYDREAM – płyn do kąpieli
Tu chyba nie trzeba nic mówić. Świetny i tani płyn o super składzie. I jeszcze ten słodki zapach, że gdy go użyję mam wrażenie jakbym trzymała małego bobaska. Wydajny produkt, który delikatnie myje i pielęgnuje nasz skórę.
2. Oliwka BABYDREAM „Dla Mam”
Świetna oliwka, która pomaga nam utrzymać nawilżoną skórę i jednocześnie zapobiega powstawaniu rozstępów. Pamiętajcie, aby często nawilżać naszą skórę (szczególnie na brzuchu i na bokach), bo to pozwoli nam uniknąć rozstępu. Rozstępy to nic innego jak brak kolagenu i nawilżenia w partiach naszego ciała. Prosty skład i idealne działanie – dla mnie bomba!
3. Oliwka pielęgnacyjna HIPP
Kolejny produkt dla dzieci, jednak tego produktu chyba używa każda kobieta. Dobry skład, dobra cena, dobre działanie – czy trzeba czegoś więcej? Używam jej na zmianę z oliwką Babydream dla mam.
4. Efektina „Mama Care” – kuracja zapobiegania rozstępom dla kobiet w ciąży
Dla mnie krem bardzo dobry i w miarę tani. Produkty na rozstępy bywają na prawdę drogie i nie zawsze tego warte. Nie każdemu będzie służył taki sam krem. Warto wypróbować kilka lub poczytać recenzje. Na mnie ten krem działał bardzo dobrze, nawilżał i sprawiał, że skóra była ukojona, gdy czułam swędzenie lub naciągnięcie.
5. Rękawica do peelingu
Tego nigdy nie brakowało u mnie podczas pielęgnacji. Ważne jest aby złuszczać stary, niepotrzebny naskórek. Skóra wydaje się zdrowsza, gładsza, bo zdejmujemy stary naskórek, no i pozwala lepiej działać preparatowi, którego używamy. Peeling wykonuje średnio raz w tygodniu czasami co drugi tydzień. Jeżeli mam ochotę i więcej czasu to używam jakiegoś peelingu kupionego lub po prostu peelingu kawowego, robionego w domu ze zwykłej kawy wody i trochę soli i cynamonu.
To wszystko. Nie ma w tym nic specjalnego, ale u mnie sprawdza się idealnie! Szczególnie, że nie jest wskazane używania mocnych i drażniących zapachów przy dziecku. Dziecko powinno czuć nasz naturalny zapach, a nie zapach kosmetyków czy ciężkich perfum.
Czego Ty używasz do pielęgnacji na co dzień i w czasie ciąży?